6 marca 1898 roku w Poznaniu uruchomiono tramwaj elektryczny. Wcześniej po mieście kursowały tramwaje konne i istniały tylko dwie linie: z dworca kolejowego na Ostrów Tumski oraz od Bramy Wildeckiej (koniec ulicy Półwiejskiej) do jeszcze podmiejskiej wówczas gminy Jeżyce (przez ul. Wrocławską, Stary Rynek i Paderewskiego), które zamiast numerami, oznaczane były… kolorami.
W Poznaniu nie istniała wtedy żadna elektrownia, zdarzały się jedynie małe, przydomowe. Przewoźnik musiał więc zbudować własną, która zapewni ciągłość kursowania tramwajów elektrycznych. Miasto przekazało na ten cel parcelę przy ul. Grobla. Równocześnie z tworzeniem elektrowni, pracownicy Posener Strassenbahn (jak ówcześnie nazywało się MPK) przystąpili do montowania sieci trakcyjnej. W umowie jaką podpisano z Magistratem w 1896 roku zaznaczono, że słupy sieci elektrycznej muszą być w estetycznym metalowym wykonaniu i podlegają zatwierdzeniu przez Miasto. Debiut tramwajów elektrycznych wywołał liczne obawy, media przestrzegały przez niebezpieczeństwem związanym z komunikacją elektryczną: ”Niewprawne oko z trudnością oceni szybkość z jaką porusza się wagon motorowy, dlatego lepiej by było gdyby każdy raczej poczekał kilka sekund, aniżeli w przypuszczeniu, że może jeszcze przejść na drugą stronę ulicy, wstępował na tory i relsy a tym samym narażał się na niebezpieczeństwo pochwycenia przez wagon”. Wraz ze zelektryfikowaniem tramwaju, nastąpił jednak rozwój tras komunikacyjnych: 9 kwietnia uruchomiono trzecią linię ze Starego Rynku do podmiejskiego jeszcze wówczas Łazarza – do dzisiejszej ulicy Samuela Engla, a 19 maja czwartą linię ze Starego Rynku do podmiejskiej Wildy – do narożnika ulicy Fabrycznej oraz w tym samym dniu przedłużono trzecią linię dalej ulicą Głogowską do Górczyna – do ul. Kosynierskiej. Początkowo kursowało 25 wagonów silnikowych. W okresie letnim dodatkowo uruchomiono 10 wagonów doczepnych, będących starym taborem konnym.
W pierwszych latach po zelektryfikowaniu tramwajów pasażerowie zaczęli jeździć wagonami Carl Weyer wyprodukowanymi w Dusseldorfie. Służyły one potem w przedsiębiorstwie jeszcze przez pół wieku.
na zdjęciu tramwaj elektryczny już oznaczony numerem linii (numerację wprowadzono w 1911 roku)
W Poznaniu nie istniała wtedy żadna elektrownia, zdarzały się jedynie małe, przydomowe. Przewoźnik musiał więc zbudować własną, która zapewni ciągłość kursowania tramwajów elektrycznych. Miasto przekazało na ten cel parcelę przy ul. Grobla. Równocześnie z tworzeniem elektrowni, pracownicy Posener Strassenbahn (jak ówcześnie nazywało się MPK) przystąpili do montowania sieci trakcyjnej. W umowie jaką podpisano z Magistratem w 1896 roku zaznaczono, że słupy sieci elektrycznej muszą być w estetycznym metalowym wykonaniu i podlegają zatwierdzeniu przez Miasto. Debiut tramwajów elektrycznych wywołał liczne obawy, media przestrzegały przez niebezpieczeństwem związanym z komunikacją elektryczną: ”Niewprawne oko z trudnością oceni szybkość z jaką porusza się wagon motorowy, dlatego lepiej by było gdyby każdy raczej poczekał kilka sekund, aniżeli w przypuszczeniu, że może jeszcze przejść na drugą stronę ulicy, wstępował na tory i relsy a tym samym narażał się na niebezpieczeństwo pochwycenia przez wagon”. Wraz ze zelektryfikowaniem tramwaju, nastąpił jednak rozwój tras komunikacyjnych: 9 kwietnia uruchomiono trzecią linię ze Starego Rynku do podmiejskiego jeszcze wówczas Łazarza – do dzisiejszej ulicy Samuela Engla, a 19 maja czwartą linię ze Starego Rynku do podmiejskiej Wildy – do narożnika ulicy Fabrycznej oraz w tym samym dniu przedłużono trzecią linię dalej ulicą Głogowską do Górczyna – do ul. Kosynierskiej. Początkowo kursowało 25 wagonów silnikowych. W okresie letnim dodatkowo uruchomiono 10 wagonów doczepnych, będących starym taborem konnym.
W pierwszych latach po zelektryfikowaniu tramwajów pasażerowie zaczęli jeździć wagonami Carl Weyer wyprodukowanymi w Dusseldorfie. Służyły one potem w przedsiębiorstwie jeszcze przez pół wieku.
na zdjęciu tramwaj elektryczny już oznaczony numerem linii (numerację wprowadzono w 1911 roku)