Wczoraj mieliśmy możliwość zaobserwować - przepraszamy bohatera zdjęcia - ale jeden z bardziej bezmyślnych sposobów oczekiwania na tramwaj na przystanku Rondo Solidarności. Zakładając, że pasażer nie wstanie odpowiednio wcześnie, mogłoby się to dla niego skończyć tragicznie. Tym bardziej że miał na uszach słuchawki (!) i wpatrując się co jakiś czas w swoją prawą stronę w kierunku ul. Słowiańskiej, mógłby nie dostrzec ani nie usłyszeć nadjeżdżającego z lewej strony tramwaju.